0 14 min 2 lata

Giełda zajmuje ważne miejsce na rynku kapitałowym. Rozwój Internetu, a wraz z nim dostęp do giełd umożliwił prowadzenie działań inwestycyjnych online. Umożliwiło to szybszą komunikację pomiędzy stronami rozpoczynającymi swoją przygodę na giełdzie a inwestorami indywidualnymi. Inwestor prywatny to osoba często niedoświadczona i inwestująca swoje środki w dochodowe spółki.

Nie ma wystarczającego kapitału , więc nie dokonuje ważnych transakcji,

co nie umniejsza znaczenia tej grupy inwestorów. Obecnie jest inwestorów prywatnych, z czego , w przeciwieństwie do inwestorów indywidualnych, to profesjonaliści. Oczekuje się, że inwestorzy indywidualni będą mniej wykształceni jednostki, ponieważ nie są zawodowo zaangażowani w inwestowanie. Ich decyzje są często podejmowane na podstawie sugestii innych, w przeciwieństwie do inwestorów instytucjonalnych, którzy korzystają z własnej analizy i wniosków i inwestują w nieruchomości lub papiery wartościowe, aby zwiększyć zyski. Wśród nich są banki, fundusze inwestycyjne czy firmy inwestycyjne. Inwestorzy indywidualni często nazywają giełdę barometrem gospodarczym, ponieważ przewiduje ona, co może wydarzyć się w gospodarce w przyszłości.

Wynika z tego, że giełda spełnia definicję hipotezy rynku efektywnego

Zakłada się, że ceny akcji odzwierciedlają wszystkie publicznie dostępne informacje, a zatem niemożliwe jest uzyskanie przewagi nad innymi uczestnikami rynku i osiągnięcie ponadprzeciętnych zwrotów. W rezultacie ceny akcji zależą od samych inwestorów, a tym samym od ich decyzji inwestycyjnych . Decyzje inwestycyjne są szczególnym rodzajem decyzji. Są dla przyszłości i polegają na rezygnacji z bieżącej konsumpcji na rzecz przyszłych zysków. Przeprowadzane są w warunkach ryzyka i niepewności, co może znacząco wpłynąć na ich racjonalność. Cha- charakteryzuje się wielowymiarowością, ponieważ istnieje wiele istotnych różnic w ich wynikach. Tym, co łączy opisane powyżej grupy, jest to, że są tylko ludźmi. Richard Thaler, amerykański ekonomista i przedstawiciel ekonomii behawioralnej, tak opisuje swoje badania w czasopiśmie Psychology of Decision Making: „Gospodarka to tak naprawdę ludzie”. Po zbadaniu awersji do ryzyka i błędów poznawczych Thaler odkrył, że oszczędności pochodzą od małych i małych. ostrożne ilości. Nazywa się to często „efektem kraty”, czyli tzw. oszczędzając na drobiazgach.

Ludzie codziennie wydają ogromne sumy pieniędzy na rzeczy,

których nie używają, a nawet nie potrzebują. Dlatego chętnie podejmują ryzyko w obliczu potencjalnych strat, ale unikają ich, gdy mają naprawdę duże szanse na osiągnięcie zysku. Niekoniecznie widzimy rzeczywistość taką, jaka jest, ale taką, jaką chcemy, aby była, a jednocześnie domagamy się natychmiastowej informacji zwrotnej na temat naszych działań. Krótko mówiąc, można powiedzieć, że ludzie zachowują się irracjonalnie, czego nie przewiduje klasyczna teoria ekonomii i co nie znajduje również odzwierciedlenia w określeniu „homo oeconomicus” – „człowiek myśli racjonalnie”. Pierwsze pytanie zadał H. Simon, który w 1978 otrzymał Nagrodę Nobla za badanie procesów decyzyjnych organizacji gospodarczych.

Wątpliwości co do „homo oeconomicus” zaczęły się pojawiać, gdy Simon ukuł termin „ograniczona racjonalność” i wykazał, że zakres ludzkich zdolności umysłowych jest zbyt niewystarczający, aby rozwiązywać problemy w sposób racjonalny i obiektywny. W obliczu różnych ograniczeń technologicznych, czasowych i informacyjnych osoby nie są w stanie uzyskać dostępu do wszystkich istotnych informacji i przetworzyć ich jako całości.

Jedną z barier jest efekt usposobienia

Inwestorzy zbyt szybko sprzedają rosnące akcje i zbyt długo trzymają spadające akcje. Na przykład, jeśli akcje Spółki XX wzrosną o 30%, a akcje YY stracą 30%, większość inwestorów prawdopodobnie sprzeda akcje z zyskiem, w tym przypadku Spółki XX. I tu pojawia się błąd. Terrance Odean podzielił się kilkoma interesującymi spostrzeżeniami w tej sprawie. W 1999 roku przeanalizował 10 000 rachunków inwestycyjnych. Okazało się, że ich właściciele nie zamykali pozycji ze stratą, posiadając akcje, których ceny długo spadały.

Wyniki Odeana potwierdziły, że handlowcy sprzedają zyskowne akcje szybciej niż tracą akcje

Wprowadza to kolejną barierę emocjonalną w decyzjach inwestycyjnych. Inwestorzy z częstymi stratami w przeszłości mogą dziś nie być ryzykowni. Nazywa się to awersją do ryzyka, znaną również jako ukąszenie węża. W prosperujących warunkach znów mamy do czynienia z instynktem stadnym. Ludzie, nawet ci, którzy nie wiedzą o inwestowaniu, kupują akcje. Większość to robi, dlaczego nie my. Ślepo podążamy za publicznością. Problem w tym, że na tym etapie kierujemy się sztucznie wyznaczonym trendem, a nie analizą celowości takiej inwestycji. Konsekwencje tego są dalekosiężne.

Strata może doprowadzić nas nie tylko do obwiniania się, ale przede wszystkim do strachu przed podjęciem kolejnego ryzyka, które nie da nam szansy na osiągnięcie zysku. Kiedy rynek idzie w górę, analitycy w telewizji chwalą akcje i zachęcają je do kupowania, mniej doświadczeni inwestorzy kierują się popularnymi przekonaniami i uczuciami. Dlatego często słabo zarabiają. Zaleca się przeanalizowanie możliwości utraty, a nawet uzyskanie informacji o inwestowaniu. Musimy mieć świadomość, że na giełdzie jedni ludzie zarobią pieniądze, a inni zaczną je tracić. Znany w psychologii efekt posiadania może również zaszkodzić uczestnikom giełdy. Chodzi o docenienie rzeczy, które już mamy, nad rzeczami, których (jeszcze) nie mamy. Efekt właścicielski to niechęć do rezygnacji z tego, co już mamy.

Tendencja do przewartościowania akcji prowadzi do błędnej analizy,

co może prowadzić do błędnego wyboru strategii, a tym samym do utraty pozycji rynkowej. Emocje wpływają na decyzje inwestorów, a jednocześnie są przeszkodą. John R. Nofsinger wymienił bariery emocjonalne jako trzeci sposób wpływania na niewłaściwe postępowanie inwestorów. Grając na giełdzie musimy mieć świadomość, że poddajemy nasze ciała nadmiernemu wykorzystywaniu emocji. Emocje – takie jak gniew, rozpacz i poczucie winy – powodują stres. Stres może zmobilizować i ułatwić koncentrację, jeśli jest krótkotrwały. Pierwsze wzmianki o pozytywnych aspektach stresu poczynił H. Sely w 197 r. Wprowadził eustres, czyli tzw. pojęcie tzw. dobrego (pozytywnego, konstruktywnego) stresu. Eustres odnosi się do występowania sytuacji (zdarzeń) korzystnych dla człowieka, ale wywołujących napięcie i wymagających adaptacji. Na przykład ślub, urodzenie dziecka, kupno nowego domu, awans lub wyjazd na wakacje. Z drugiej strony długotrwały wpływ stresu na organizm powoduje poważne problemy zdrowotne. Nazywa się to lękiem.

Pojęcie dystresu odnosi się do nieprzyjemnych uczuć wywołanych stresem,

takich jak ból, strach czy cierpienie. Sytuacja awaryjna może osłabić stan człowieka, jego zdolność do skutecznego funkcjonowania na co dzień, negatywnie wpływa na jakość życia. Zarabianie wywołuje euforię u początkujących inwestorów, którzy pod jego wpływem przestają myśleć racjonalnie. Nadmiernie optymistyczne nastawienie może prowadzić do ryzyka niewspółmiernego do posiadanego kapitału. Faktem jest, że rynek działa wbrew logice ekonomicznej. Każdy początkujący gracz powinien to zrozumieć. Rynek jest zmienny i zmienny. Dlatego ważne jest prawidłowe podejście do całej sytuacji. Starannie opracowana strategia, a nawet świadomość zmienności rynku powinna zminimalizować ryzyko, że stres i złe uczucia staną się poważnymi przeszkodami. Decyzje inwestycyjne mogą być zarówno opłacalne, jak i nieopłacalne. Są związane nie tylko z finansami, ale także z emocjami.

Ten ostatni aspekt jest często pomijany przez inwestorów

Dlatego przy podejmowaniu konkretnej decyzji inwestycyjnej mogą napotkać przeszkody emocjonalne. Dlatego wyniki badań empirycznych dotyczących finansów behawioralnych powinny być brane pod uwagę w procesie podejmowania decyzji. Rozpoczęli powstawanie nowych trendów w sektorze finansowym, uwzględniających czynniki psychologiczne i socjologiczne. To rodzaj penetracji i łączenia różnych dziedzin wiedzy: finansów, psychologii, socjologii – aby lepiej zrozumieć rzeczywistość. Można zatem przyjąć, że niezwykle racjonalne podejście, które pozwala na stworzenie przewagi konkurencyjnej na rynku usług finansowych w najbliższych latach, jest ryzykiem indywidualnym i rozległym, uwzględniającym dorobek nauki interdyscyplinarnej.

Pozwala to na osiągnięcie dużych zysków kapitałowych i ograniczenie potencjalnych strat. Temat finansów behawioralnych odżył po tym, jak D. Kahneman i A. Tverski otrzymali Nagrodę Nobla w 2002 roku. Behavioral Finance może zatem reprezentować nowy trend finansowy. Każda podjęta decyzja inwestycyjna wymaga przemyślenia, obliczeń i analizy. Dla ważne są następujące cechy: zdolność do wytrzymywania stresu, samokontrola i kontrola emocjonalna. Jest to bardzo szeroka, interdyscyplinarna nauka. W przyszłości może to doprowadzić do powstania szkół, kursów specjalistycznych, miejsc pracy i nowych zawodów związanych z finansami behawioralnymi.

Poznaj swoją misję

Sporządzanie planu jest niezbędne do podejmowania właściwych decyzji pod presją bieżących wydarzeń. Jednak zaskakująco często zdarza się, że daytraderzy działają pod wpływem impulsu. Prawie jedna trzecia (3%) osób, które odpowiedziały na ankietę, stwierdziła, że ​​czasami podejmują błyskawiczne decyzje bez planowania lub odpowiedniej analizy. Robert Kershaw, były spadochroniarz i historyk wojskowości, mówi, że żołnierzy uczy się rozumieć swoją misję i co robić, gdy coś pójdzie nie tak. Mówi: „Otrzymałeś podstawowe zadanie, wiesz, co masz zrobić. Ale gdy posuwamy się do przodu, może zacząć padać deszcz lub śnieg. Następnie musisz ponownie ocenić swoją pierwotną misję i zadać sobie pytanie: „Jaki wpływ mają te zmienione okoliczności na to, czego się ode mnie wymaga?”

Psychologia inwestowania. W handlu oznacza to zrozumienie, dlaczego handlujesz, co masz nadzieję na tym zyskać i co zrobisz, gdy zmienią się warunki. Czy handlujesz dla zabawy? Osiągnąć określony dochód? Uczyć się? Na przykład, jeśli handlujesz, aby się uczyć, ale nie chcesz być neutralny, możesz wprowadzić stop loss, przeprowadzić obszerne badania dotyczące spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i użyć oprogramowania do testowania wstecznego, aby zobaczyć, jak będą działać twoje transakcje. Tworzenie planu oznacza również, że możesz wykonać więcej analizy technicznej, najważniejsze źródło dla traderów, którzy zarabiają ponad połowę swoich dochodów z handlu. Odpowiada również na pytanie, która platforma inwestycyjna oferuje odpowiednie narzędzia dla Twojej strategii.

Odpoczynek

Dobrzy decydenci mogą sobie pozwolić na dni wolne. Kiedy norweski arcymistrz szachowy Magnus Carlsen przegrywa, może zastosować innowacyjne podejście, aby zapobiec przegranym. Zamiast grać w szachy, idzie na kręgle. Podejście Carlsena jest użyteczną lekcją dla traderów. Czasami cofnięcie się może pomóc nam odzyskać spokój i podejść do problemu z nowej perspektywy. Może to być spędzanie czasu na uprawianiu jogi, słuchaniu muzyki, graniu w gry wideo, jedzeniu sernika, rozmowie z przyjacielem lub czytaniu książki. Wybierz to, co Ci odpowiada. Jeśli nie możesz zrobić sobie przerwy od porażki, arcymistrz szachowy Anastasia Karlovich sugeruje zmianę podejścia i dążenie do remisu zamiast dużej wygranej. Oznacza to uspokojenie nerwów i powolną i ostrożną grę, aby osiągnąć akceptowalny wynik. Karlovich mówi: „Zatrzymaj obrót. Spróbuj rysować. Staraj się grać ostrożnie, nie ryzykując”.

Skupienie jest kluczowe dla podejmowania dobrych decyzji pod presją. 45% traderów stwierdziło, że czasami nie mogą utrzymać koncentracji podczas day tradingu.

Jednak utrzymanie skupienia umożliwia traderom podejmowanie szybkich decyzji w kluczowych momentach. Ponad dwie trzecie (68%) inwestorów, którzy wysoko oceniają swoje umiejętności, twierdzi, że nigdy się nie wahają. Z kolei daytraderzy, którzy zarabiają ponad połowę swoich dochodów z handlu, również twierdzą, że stanowczość jest ważna: 74% tych traderów twierdzi, że nigdy się nie waha, w porównaniu do 46%, którzy są na neutralnej lub stratnej pozycji.

Kluczowym sposobem na to jest uznanie emocji i puszczenie ich, aby móc ponownie skupić się na chwili obecnej. Kershaw mówi, że na polu walki żołnierze muszą zdystansować się od tego, co napotykają.

“Musisz zdystansować się od natury konfliktu. Nie użalaj się nad sobą. Bądź tak beznamiętny, jak to tylko możliwe, aby osiągnąć cel.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.