0 8 min 2 lata

Bank Rosji planuje ograniczyć dostęp inwestorów niekwalifikowanych do obrotu wieloma instrumentami, głównie zagranicznymi instrumentami finansowymi, a także ponownie rozważyć zasady nadawania statusu inwestora kwalifikowanego – powiedział wiceprezes Banku Rosji Filip Gabunia.

„Przede wszystkim musimy ponownie przyjrzeć się temu, w jaki sposób przyznawany jest status inwestora kwalifikowanego. Jest to oparte na praktykach innych krajów i na tym, co widzimy dzisiaj, i ponownie na ewolucję, która powinna była nastąpić, że wiele wskaźników obliczono pięć lat temu, ale sytuacja radykalnie się zmieniła – powiedział na konferencji prasowej, przedstawiając koncepcję poprawy ochrony inwestorów detalicznych.

„Najważniejsza historia jest taka, że ​​musimy wziąć pod uwagę realia instrumentów, którymi dopuszczamy do obrotu inwestorom niekwalifikowanym, a ograniczymy dostęp i możliwość zwiększania pozycji dla inwestorów niekwalifikowanych, w tym jako zrealizowane ryzyko, dla inwestorów zagranicznych. instrumentów finansowych”, powiedział również.


Mówiąc o handlu marżą, Gabunia zauważyła, że ​​Bank Centralny zamierza zmienić podejście, zbadać potrzebę dalszego zmniejszenia dźwigni finansowej dla niewykwalifikowanych inwestorów. „Nie zabronimy tego całkowicie. Ponieważ to narzędzie jest nadal bardzo praktyczne i daje ogromne korzyści podczas pracy na rynku finansowym. Ale już zmniejszyliśmy dźwignię, którą może przyjąć niewykwalifikowany inwestor, zrobiliśmy to w czerwcu. na nim do końca roku jak to działa, w razie potrzeby dostosujemy i jeszcze bardziej ograniczymy możliwość pojawienia się tego ramienia” – powiedział.

„Wzmocnimy odpowiedzialność pośredników finansowych, doradców inwestycyjnych za realizację procedur, o których mówiliśmy” – powiedział Gabunia.

Później Michaił Mamuta, szef Służby Ochrony Praw Konsumentów i Zapewnienia Dostępu do Usług Finansowych Banku Rosji, mówiąc o ograniczeniu udziału niewykwalifikowanych inwestorów w transakcjach z zagranicznymi aktywami finansowymi, zauważył, że „zrealizowane ryzyka, ponadto fundamentalnie nowy charakter, ryzyka powiernicze, ryzyka księgowe infrastruktury, zupełnie niezrozumiałe i nie podlegające zarządzaniu ze strony niewykwalifikowanych inwestorów, a nawet ze strony profesjonalnych uczestników rynku papierów wartościowych, mówią, że w tej chwili takie transakcje są potencjalnie bardzo ryzykowne i ciągłe zwiększanie pozycji tutaj dla inwestorów niekwalifikowanych pociąga za sobą wzrost ryzyka, konsekwencje, z którymi inwestor niekwalifikowany nie jest w stanie sobie poradzić i, niestety, ani rynek,ani regulator nie zawsze może mu w tym pomóc.”

Jako przykład przytoczył sytuację z Euroclear – „w rzeczywistości w wyniku tych ograniczeń osoby, które nie mają nic wspólnego z poniesionymi sankcjami, ale mimo wszystko mają dziś ograniczone prawo do rozporządzania swoją własnością, a teraz trudno jest przewidzieć, jak długo trwać będzie proces przywracania im tego prawa”.

„Zdając sobie sprawę, że to ryzyko, ze względu na swój charakter, może się powtórzyć lub nie, i nie mogąc tego przewidzieć, uważamy, że konieczne jest tymczasowe ograniczenie możliwości zwiększania pozycji w zagranicznych papierach wartościowych dla niekwalifikowanego inwestora i zobaczenie, jak sytuacja rozwija m.in. ważne jest, aby zrozumieć, w jaki sposób np. moskiewska giełda (ma plan, który ogłosili wspólnie z uczestnikami rynku) będzie miała proces negocjacji z Euroclearem w celu odblokowania papierów wartościowych – powiedział.

Później, odpowiadając na pytanie, o jakich konkretnie zagranicznych aktywach finansowych mówił, Gabunia zauważył, że „są to wszelkie instrumenty zagraniczne emitowane w zagranicznych jurysdykcjach, z wyjątkiem euroobligacji długu federalnego, w tym sensie, że to, co Ministerstwo Finansów nominowało w euro był wcześniej wystawiony w innych jurysdykcjach, teraz jest opłacany za pośrednictwem rosyjskiej infrastruktury, czyli nie ma tutaj ryzyka powierniczego. „Nasze kwity depozytowe, którymi na giełdzie moskiewskiej obracają spółki, których cała główna działalność znajduje się w Federacji Rosyjskiej, również zostaną z tego wyłączone, właśnie dlatego, że istnieje możliwość przeprowadzki do Federacji Rosyjskiej i handlu tutaj, ” powiedział również.

„Chociaż słusznie zauważyłeś, istnieje dodatkowe ryzyko. Będziemy uważnie monitorować, jak rozwija się sytuacja. Kwity depozytowe tutaj mają błędne porównanie, ponieważ są przedmiotem obrotu za granicą, jeśli mówimy o kwitach depozytowych naszych firm, które jeszcze nie były przekształcone w RF, więc nasz niekwalifikowany inwestor musiał taki paragon zdobyć w bardzo trudny sposób, w dodatku zostały już przyjęte wszelkie normy prawne, które pozwalają na przekształcenie tego paragonu, niezależnie od chęci zagranicznej infrastruktury – wyjaśnił Gabunia.

Jednocześnie podkreślił, że ograniczenia w nabywaniu zagranicznych instrumentów finansowych oznaczają zakaz budowania takich pozycji, a nie obowiązek ich wyjścia. „Jeśli chodzi o pozycje już zdobyte, to szczególnie zwracaliśmy uwagę w naszych raportach, mówiliśmy o niezwiększaniu pozycji, dlatego wszystko, co inwestor niekwalifikowany będzie posiadał w momencie wprowadzenia odpowiednich przepisów, może to zatrzymać, może to sprzedać do kwalifikowanego inwestora lub, jak nasza infrastruktura, na właściwy rynek, na którym jest emitowany, dlatego nie ma planów, aby w szczególny sposób zmuszać inwestorów do sprzedaży czegokolwiek” – powiedział Gabunia.

Odpowiadając na pytanie, kiedy takie ograniczenia można znieść, skoro są one również ważne dla pracy giełdy SPB, zauważył: „Tylko jeśli zrozumiemy, że ryzyko powiernicze jest akceptowalne, albo rozumiemy, jak nim zarządzać. jest tak niestabilna, to ryzyko jest bardzo wysokie i niewykwalifikowany inwestor detaliczny nie może tego znieść, widzimy to między innymi po reakcji, jaką teraz otrzymujemy na działania podjęte przez Euroclear. Obecnie bardzo trudno powiedzieć, kiedy sytuacja ulegnie normalizacji. Tak, teraz istnieje bardzo duża strefa niepewności, w tym dla pośredników finansowych i organizacji infrastrukturalnych, które będą musiały się do tego dostosować”.

Ponadto Bank Centralny nie przewiduje odpływu masowego inwestora do zagranicznej jurysdykcji w kontekście proponowanych środków i planuje zarekomendować niewykwalifikowanych inwestorów, aby nie otwierali rachunków u zagranicznych brokerów. „Uważamy, że masowym inwestorom detalicznym będzie to nieco trudniejsze niż inwestorom kwalifikowanym lub bardzo aktywnym. Tutaj inwestor będzie musiał sam zaryzykować, że zostanie całkowicie sam z usługodawcą, który jest pod inną jurysdykcją. Zdecydowanie odradzamy robienie tego, w tym skupienie się na tym, co powiedziałem” – powiedział Gabunia. Według niego Bank Centralny będzie również współpracował z profesjonalnymi uczestnikami, aby „nie było „mostów” między

„Szacujemy, że masowy transfer najprawdopodobniej nie nastąpi. 24 miliony osób nie przeniesie się od razu do obcej jurysdykcji, a jednocześnie będziemy prowadzić odpowiednią pracę informacyjną i współpracować z naszymi profesjonalnymi uczestnikami, aby do tego nie doszło jako rodzaj specjalnej służby w Federacji Rosyjskiej” – powiedział.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.